The MongolZ sensacyjnie wyeliminowali Team Vitality w półfinale BLAST Bounty Season 2, wygrywając 2:0 i awansując do kolejnego wielkiego finału międzynarodowego turnieju. Ta porażka mocno uderzyła w francuski zespół — Vitality spadło z pierwszego miejsca w rankingu HLTV, które teraz należy do Team Spirit. To właśnie oni zmierzą się z Mongolami w decydującym meczu.
Droga do półfinału BLAST Bounty Season 2
Rywalizacja pomiędzy Vitality a The MongolZ ponownie znalazła się w centrum uwagi, ponieważ te drużyny mają już historię kluczowych starć. W finale BLAST.tv Austin Major Francuzi zwyciężyli nieznacznie 2:1, a później, na IEM Cologne 2025, powtórzyli sukces w fazie grupowej, wygrywając czysto 2:0. Dla The MongolZ była to kolejna szansa, aby przełamać złą passę przeciwko jednemu z najsilniejszych rywali na świecie.
Na obecnym turnieju Vitality zaprezentowało pewność siebie i konsekwencję, eliminując NRG, Legacy i Liquid. Ich gra wyglądała spójnie, a doświadczenie kluczowych gwiazd pomogło im dotrzeć do półfinału bez większych problemów.

Tymczasem The MongolZ potwierdzili swój rozwój, pokonując ENCE, paiN i Aurorę. Drużyna wykazała się determinacją i dyscypliną, udowadniając, że jest gotowa walczyć na najwyższym poziomie.
Starcie półfinałowe
W półfinale The MongolZ w końcu zdołali zemścić się za wcześniejsze porażki i sensacyjnie pokonali Vitality 2:0, zapewniając sobie miejsce w wielkim finale BLAST Bounty Season 2.
Mecz rozpoczął się na Mirage, gdzie po wyrównanej pierwszej połowie 6:6, Mongołowie przejęli kontrolę. Vitality zdołało wygrać tylko jedną rundę po stronie atakującej, podczas gdy The MongolZ perfekcyjnie rozegrali obronę, zamykając mapę wynikiem 13:7.
Na Inferno publiczność była świadkiem całkowitej dominacji The MongolZ już na początku — zakończyli pierwszą połowę prowadzeniem 10:2. Choć Vitality pokazało charakter po zmianie stron i prawie doprowadziło do powrotu, zmniejszając stratę do zaledwie dwóch rund, Mongołowie zachowali zimną krew i wygrali 13:11.

Ta porażka mocno uderzyła w Team Vitality: nie tylko stracili szansę na finał, ale również oddali pierwsze miejsce w rankingu HLTV, które teraz należy do Team Spirit.
MVP meczu
Gwiazda półfinału był bez wątpienia senzu, który zaprezentował fenomenalną formę. Jego statystyki były imponujące: ADR — 103.6, rating — 1.44. Senzu wielokrotnie stawał się kluczowym czynnikiem w wygrywanych rundach, konsekwentnie dając przewagę swojej drużynie i zachowując spokój w sytuacjach pod presją.
Obok niego wyróżnił się także 910, który zakończył serię z największą liczbą fragów na obu mapach — 42 zabójstwa. Jego siła ognia odegrała kluczową rolę w utrzymywaniu presji na Vitality i pomogła The MongolZ zapewnić sobie miejsce w wielkim finale.
The MongolZ czekają na finał
W ten sposób The MongolZ dokonali jednej z największych sensacji turnieju, pokonując aktualnych mistrzów Majora i jednego z głównych faworytów — Team Vitality. To zwycięstwo było kolejnym historycznym krokiem dla mongolskiego składu, otwierającym drogę do wielkiego finału. Największy test dopiero przed nimi — starcie z Team Spirit, który obecnie prowadzi w rankingu HLTV i znajduje się w szczytowej formie.
Po meczu kapitan Vitality, apEX, zostawił emocjonalny komentarz na X:
„No cóż, przegrywamy przeze mnie, fatalne strony T, fatalny aim, fatalne call’e… Przepraszam chłopaki.”