Scena CS2 stanęła w obliczu kolejnej gorącej dyskusji po tym, jak kapitan The MongolZ, Bilgun „bLitz” Boldbaatar, podczas swojego streama zażartował, nazywając gwiazdę Aurory, Wicadię, „złym człowiekiem” i używając słowa „Mandżur”. Klip szybko stał się viralem i wywołał szeroką debatę w mediach społecznościowych. Część osób odebrała ten komentarz jako obelgę na tle rasowym, inni natomiast uznali go za zwykły, żartobliwy trolling między przyjaciółmi i rywalami.
For context purposes, this is the clip in questionpic.twitter.com/359Skmkaxj
— Ozzny (@Ozzny_CS2) September 16, 2025
Publiczne przeprosiny BLiTZa
Czując narastającą burzę, bLitz opublikował oświadczenie skierowane bezpośrednio do Wicadii i fanów Aurory. Przeprosił za nieporozumienie i podkreślił, że jego słowa nigdy nie miały być obraźliwe:
Ta rozmowa nigdy nie miała być poważna ani obraźliwa — to był tylko trollowy żart na streamie. Absolutnie nie było w tym intencji rasizmu. To dosłowne tłumaczenie, które nie oddaje moich prawdziwych uczuć. Różnice kulturowe i językowe czasami powodują nieporozumienia. Dlatego uznałem, że ważne jest, aby to wyjaśnić.
Podkreślił również swój osobisty szacunek dla Aurory, zaznaczając, że MaJER jest jednym z jego najbliższych przyjaciół na scenie, a The MongolZ i Aurora zawsze utrzymywali przyjazne relacje.
Oficjalne wyjaśnienie The MongolZ
Aby wzmocnić słowa swojego kapitana, The MongolZ wydali oświadczenie, w którym wyjaśnili kontekst żartów.
- O żarcie „B-Tier”: Według organizacji, bLitz jest znany ze swojego żartobliwego trollowania, a hasło „B-Tier” to powracający wewnętrzny żart. W rzeczywistości pochodzi ono od samego Wicadii, który kiedyś określił The MongolZ mianem drużyny poziomu B. Komentarz bLitz’a był jedynie kontynuacją tego żartu.
- O słowie „Mandżur”: W języku mongolskim słowo to jest często używane do opisania kogoś jako „sprytnego” lub „przebiegłego”, a nie jako obraźliwe określenie etniczne. Klub podkreślił, że intencją bLitz’a było zwrócenie uwagi na sportową rywalizację, a nie obrażenie Wicadii osobiście czy kulturowo.
To nie znaczy, że on nie lubi Wicadii. To po prostu część jego trollowania. bLitz chciał powiedzieć: ‘Nazywasz nas B-Tier, a jednocześnie zachowujesz się jak nasz brat — jesteś sprytny.
Reakcja społeczności: podzielone opinie

Mimo przeprosin, reakcje w mediach społecznościowych pozostały spolaryzowane. Turecka baza fanów Aurory w szczególności wyraziła silne niezadowolenie, niektórzy nazwali żart „lekceważącym” i „toksycznym”. Z drugiej strony wielu fanów CS2 stanęło w obronie bLitz’a, twierdząc, że reakcja była przesadzona.
- Jeden z użytkowników napisał: „Fani Aurory mówią na Twitterze rzeczy dziesięć razy gorsze, a płaczą o oczywisty żart. Zdecydowanie najgorsza fanbaza w CS po Falcons.”
- Inny dodał: „Fani tej gry zaczynają przypominać tych z Valoranta. Możemy przestać zachowywać się jak dzieciaki?”
- Inni kwestionowali nagłą wrażliwość: „Od kiedy fani CS stali się tacy delikatni?”
- Niektórzy zwolennicy The MongolZ poszli dalej, wskazując na hipokryzję: „Fani Aurory są ostatnimi osobami, które powinny się obrażać. Wielokrotnie nazywali Mongołów Chińczykami, a nawet grozili zawodnikom. Spójrzcie w lustro, zanim poczujecie się urażeni.”
Pojawiły się też bardziej wyważone opinie tureckich fanów, np. komentarz: „Jako turecki fan, początkowo bardzo mnie to zdenerwowało, ale potem zrozumiałem, że to mogło być nieporozumienie.”
Kilku użytkowników przypomniało społeczności, że relacje między Aurorą a The MongolZ od dawna były przyjacielskie. Jak napisał jeden z nich: „Między nimi jest tylko szacunek i sympatia. Spotykają się na każdym turnieju i się zaprzyjaźnili, więc żartowanie to coś normalnego między bliskimi osobami. Blitz lubi trollować.”
Inni bronili jednak Aurory, przypominając wcześniejsze sytuacje braku szacunku w grze: „Ludzie zapominają, że Wicadia strzelał w ciała i okazywał brak szacunku naszym graczom. Dlatego Blitz dla żartu powiedział, że to zła osoba. Po jego tonie słychać, że to był żart. Nic poważnego.”
Kontekst i szersza perspektywa
Ta kontrowersja podkreśla wyjątkowe wyzwania międzynarodowej sceny CS2, gdzie kulturowe i językowe niuanse często prowadzą do nieporozumień. To, co w jednym kontekście może wydawać się niewinnym żartem, w innym szybko zostaje odebrane jako obraźliwe, zwłaszcza pod lupą internetowej społeczności żyjącej dramatami.
Dla The MongolZ stawka jest szczególnie wysoka. Drużyna przeżywa obecnie falę sukcesów po mocnych występach turniejowych, a jej reputacja jako jednego z najbardziej obiecujących składów spoza Europy stale rośnie. Każda kontrowersja, nawet drobna, może zagrozić temu wizerunkowi.
Podsumowanie
Incydent bLitz–Wicadia to kolejny przypomnienie, jak kruche jest równowaga między rywalizacją, trollingiem a opinią publiczną w esporcie. Choć słowa mongolskiego kapitana wywołały gorącą debatę, jego szybkie przeprosiny i jasne wyjaśnienia The MongolZ pomogły załagodzić sytuację.
Na razie obie drużyny wydają się zachowywać wzajemny szacunek, ale społeczność pozostaje tak podzielona jak nigdy wcześniej — co świadczy o pasji i zmienności, które wciąż definiują społeczność CS2.