English
English
Deutsch
Deutsch
French
French
Italian
Italian
Spanish
Spanish
Polish
Polish
Portuguese
Portuguese
Turkish
Turkish
Wsparcie
pl
pl

Amouranth opuszcza Wildcard: odkupienie udziałów po miesiącach spekulacji

Aktualności
paź 04
17 poglądy 4 min czytania

Amerykańska organizacja esportowa Wildcard potwierdziła zakończenie współpracy ze streamerką i bizneswoman Kaitlyn „Amouranth” Siragusa. Firma odkupiła jej udziały, co oznacza, że Amouranth nie jest już współwłaścicielką.

Oficjalne oświadczenie Wildcard

Na Twitterze/X Wildcard wyraziło wdzięczność Amouranth za jej zaangażowanie i opisało transakcję jako udaną inwestycję dla obu stron.

Organizacja podkreśliła, że w ciągu ostatnich dwóch lat pozostawała rentowna i nadal rośnie jako jedna z najszybciej rozwijających się marek esportowych w Ameryce Północnej. W 2026 roku Wildcard planuje wejść w nowe gry, zbadać świeże źródła przychodów i wzmocnić swoją obecność na scenie rywalizacji.

Dlaczego tak się stało?

Choć Wildcard przedstawiło ruch jako prosty wykup, od miesięcy krążyły plotki, że organizacja chciała rozstać się z Amouranth. Społeczności na Telegramie donosiły, że od stycznia nie opublikowała ani jednej aktualizacji dotyczącej Wildcard. Niektórzy spekulowali, że jej kontrowersyjne wypowiedzi online oraz brak zaangażowania w stronę rywalizacji esportowej sprawiały, że partnerstwo było trudne do utrzymania.

Komentarze osób z wewnątrz wskazywały także na rosnące rozbieżności: chociaż Amouranth zwiększała widoczność Wildcard, często przyznawała, że nie była głęboko związana z Counter-Strike. W niedawnej współpracy ze streamerem ohnePixel wyznała, że rzadko gra w tę grę, nigdy nie otwiera skrzynek i śledzi Wildcard głównie jako fanka, a nie aktywna uczestniczka. Dla niej inwestycja wyglądała bardziej na wsparcie marki niż na strategię biznesową.

Kim jest Amouranth i jaką rolę pełniła w Wildcard?

Amouranth dołączyła do Wildcard w 2022 roku, kupując znaczący pakiet udziałów. Jej wejście było jednym z najbardziej medialnych przykładów streamera inwestującego w esport. Znana na całym świecie dzięki ogromnej bazie fanów i odnoszącym sukcesy przedsięwzięciom biznesowym poza streamingiem, przyciągnęła uwagę mediów, której niewielu tradycyjnych inwestorów mogło dorównać.

Jej obecność pomogła Wildcard przyciągnąć nowych odbiorców i sponsorów, dając marce silniejszy profil medialny. Dla wielu fanów Amouranth stała się publiczną twarzą organizacji, mimo że nie była bezpośrednio zaangażowana w operacje zespołu ani decyzje dotyczące rywalizacji.

Reakcja społeczności

Wiadomość podzieliła społeczność esportową.

Reakcje wspierające:

  • „YESSSS, stary, co za ruch Wildcard. Teraz bądźcie dobrzy dla swoich graczy, chcę kibicować tej organizacji.”
  • „W końcu.”

Reakcje krytyczne:

  • „Była jedyną rzeczą, jaka została z waszej pozbawionej aury organizacji. Nie mogę się doczekać, aż nie zakwalifikujecie się nawet na Majora.”
  • „To koniec dla Wildcard.”
  • „Aura stracona.”

Niektórzy fani reagowali dramatycznymi okrzykami, takimi jak „NOOOOOOOOOOOOOOOOOO”, twierdząc, że odejście Amouranth pozbawiło Wildcard jego unikalnej tożsamości. Dyskusje na Telegramie ujęły to wprost: „Wildcard wyrzucił Amouranth — nie jest już akcjonariuszką.”

Co dalej z Wildcard?

Dla Wildcard wykup oznacza zarówno koniec ery napędzanej mediami, jak i początek nowego wyzwania. Organizacja musi teraz udowodnić, że potrafi się rozwijać bez polegania na inwestorach-celebrytach.
Wildcard pozostaje aktywne w CS2, Rainbow Six i innych tytułach. Ich priorytetem stanie się prawdopodobnie wydajność, stabilność składów oraz budowanie trwałych przychodów. Jednak bez ogromnej widowni Amouranth utrzymanie rozpoznawalności marki może okazać się trudniejsze.

Co dalej z Amouranth?

Dla Amouranth odejście wygląda na strategiczne zamknięcie esportowego rozdziału. Odniosła zysk ze swojej inwestycji i podkreśliła, że nadal będzie wspierać Wildcard jako fanka. Poza esportem kontynuuje rozwijanie swojego imperium biznesowego w branży rozrywkowej, treściach online i nieruchomościach.

Podsumowanie

Współpraca między Amouranth a Wildcard trwała nieco ponad dwa lata. Był to rzadki przypadek streamera o dużym rozgłosie wchodzącego w rolę współwłaściciela w esporcie, co wywołało dyskusje na temat roli celebrytów-inwestorów w gamingu konkurencyjnym. Teraz Wildcard stoi przed decydującym testem: albo ugruntuje swoją reputację jako jedna z najbardziej obiecujących drużyn esportowych w Ameryce Północnej, albo krytycy — którzy już przepowiadają jej upadek — będą mieli rację.

Jesteśmy społecznością fanów gry CS2 i miłośników skinów

Dołącz do nas na portalach społecznościowych

Twoja wiadomość została wysłana.
Sprawdź swój e-mail, aby uzyskać informacje