W Kopenhadze, podczas ESL Pro League Season 22, rozegrano kluczowy mecz eliminacyjny pomiędzy FaZe Clan a Inner Circle. Obie drużyny miały identyczny bilans 1–2 w fazie szwajcarskiej, co oznaczało, że tylko jedna z nich mogła przetrwać. Stawka była jasna: zwycięzca kontynuował walkę o awans do fazy play-off, a przegrany odpadał z turnieju. W tym meczu o wszystko FaZe pokazało swoją prawdziwą siłę, odnosząc pewne zwycięstwo 2:0 (13:7 Ancient, 13:9 Nuke), podczas gdy ukraińskie Inner Circle po krótkim, lecz pamiętnym występie pożegnało się z ligą.
Droga do meczu
FaZe Clan przyjechało na ESL Pro League S22 po kilku burzliwych miesiącach. Organizacja przeszła zmiany w składzie, utraciła stabilność, a nawet otrzymała kontrowersyjnego walkowera technicznego w inauguracyjnym spotkaniu przeciwko G2. Z czasem jednak drużyna odzyskała rytm — zwycięstwo 2:0 z Astralis przywróciło wiarę, ale porażki z 3DMAX i Falcons ponownie postawiły FaZe pod ścianą. Mecz z Inner Circle stał się więc momentem prawdy.
Z kolei Inner Circle było jedną z największych niespodzianek sezonu. Ukraiński skład wywalczył sobie miejsce dzięki znakomitym występom w kwalifikacjach regionalnych, a następnie zaskoczył wszystkich sensacyjnym zwycięstwem 2:0 nad The MongolZ. Później jednak przyszły trudniejsze próby — porażki ze Spirit (1:2) i FURIĄ (0:2) zmusiły ich do walki o przetrwanie. Mecz z FaZe był ich ostatnią szansą na pozostanie w turnieju i chociaż pokazali charakter i determinację, różnica w doświadczeniu okazała się zbyt duża.
Ancient — FaZe przejmuje kontrolę od pierwszych rund
Seria rozpoczęła się na Ancient, mapie wybranej przez Inner Circle. Ukraińcy zaczęli dobrze, prezentując skoordynowane ataki i kreatywne wejścia na bombsite B. Pierwsza połowa zakończyła się remisem (6:6), co zapowiadało wyrównany pojedynek — lecz po zmianie stron wszystko się zmieniło.
FaZe natychmiast przejęło inicjatywę. frozen i broky całkowicie zamknęli mapę, wykonując perfekcyjne wymiany i broniąc z chirurgiczną precyzją. FaZe wygrało siedem rund z rzędu, nie pozostawiając przeciwnikom żadnych odpowiedzi. Wynik końcowy: 13:7, a zespół karrigana zrobił pierwszy krok ku utrzymaniu się w turnieju.
Nuke — doświadczenie i opanowanie robią różnicę
Druga mapa, Nuke, była znacznie bardziej wyrównana. Inner Circle dobrze rozpoczęło, stosując szybkie rotacje i niekonwencjonalne ustawienia defensywne, by utrzymać FaZe w niepewności. Pierwsza połowa zakończyła się kolejnym remisem (6:6), a Ukraińcy wydawali się gotowi doprowadzić do trzeciej mapy.
Jednak FaZe po raz kolejny udowodniło, dlaczego wciąż należy do światowej elity. karrigan znakomicie czytał grę, dostosowując tempo i przechytrzając przeciwnika taktycznie. Twistzz i frozen dominowali w pojedynkach, a broky miał kluczowy wpływ z AWP w najważniejszych rundach. Punkt zwrotny nastąpił między rundami 17–20, kiedy FaZe zatrzymało dwa późne wejścia Inner Circle w ostatnich sekundach — cios, który załamał mentalnie rywali. FaZe zamknęło Nuke wynikiem 13:9, wygrywając serię 2:0 i pozostając w grze.
Statystyki zawodników
Indywidualne występy
- David “frozen” Čerňanský został MVP meczu, wykazując się niesamowitą regularnością i pewnością siebie: 34–19 K–D, 82.5 ADR, 1.45 HLTV 3.0 rating.
- Russel “Twistzz” Van Dulken utrzymał świetną formę: 33–24 K–D, 83.2 ADR, 1.41 rating, siejąc postrach swoimi charakterystycznymi headshotami.
- Helvijs “broky” Saukants również imponował — 31–20 K–D, 1.25 rating, z kilkoma kluczowymi clutchami na Nuke.
- Finn “karrigan” Andersen perfekcyjnie kontrolował tempo gry, podejmując mądre decyzje w trakcie rund i tworząc przestrzeń dla swoich gwiazd.
Po stronie Inner Circle wyróżniał się Artem “cairne” Mushynskyi — 30–30 K–D, 81.4 ADR, 1.27 rating — który prowadził zespół przykładem i wygrywał ważne pojedynki z rifle’ami FaZe. Niestety, jego koledzy nie byli w stanie dorównać jego skuteczności: Dawy (0.92) i nifee (0.80) walczyli ambitnie, lecz brakowało im regularności, natomiast on1c i Flierax nie potrafili odnaleźć rytmu.
Znaczenie dla turnieju
Dzięki temu zwycięstwu FaZe Clan poprawiło swój bilans do 2–2 w fazie szwajcarskiej, zachowując szanse na awans do play-offów ESL Pro League Season 22. Następny mecz będzie decydujący — zadecyduje, czy drużyna zdoła całkowicie się odrodzić i powrócić do walki o tytuł po niepewnym początku.
Dla Inner Circle ta porażka oznacza koniec przygody z ESL Pro League. Zespół kończy z bilansem 1–3, ale pozostawia po sobie dobre wrażenie — ich agresywny styl, odwaga taktyczna i sensacyjne zwycięstwo nad The MongolZ udowodniły, że nawet młode, ambitne składy potrafią rywalizować z najlepszymi.
Podsumowanie
- FaZe udowodniło, że doświadczenie i struktura nadal stanowią fundament stabilności, nawet pod presją.
- frozen potwierdził swój status jednego z najlepszych riflerów na świecie, zdolnego do niesienia drużyny w kluczowych momentach.
- Inner Circle opuszcza turniej z podniesioną głową, zdobywając szacunek za odważny styl i ducha walki.
FaZe kontynuuje swoją walkę o przetrwanie na ESL Pro League S22, a zwycięstwo nad Inner Circle jest symbolem odporności — meczem, w którym doświadczenie, współpraca i indywidualny błysk połączyły się, by zapoczątkować odrodzenie.
