English
English
Deutsch
Deutsch
French
French
Italian
Italian
Spanish
Spanish
Polish
Polish
Portuguese
Portuguese
Turkish
Turkish
Wsparcie
pl
pl

„Urośliśmy zbyt szybko – od drużyny tier-5 do tier-2” – EKSKLUZYWNY wywiad z trenerem Inner Circle, jR

Aktualności
paź 02
10 poglądy 6 min czytania

Inner Circle stało się największą sensacją ESL Pro League Season 22. Młody ukraiński skład zakończył fazę Play-In z wynikiem 3-0, zapewniając sobie bezpośrednie miejsce w fazie grupowej bez żadnej porażki. Porozmawialiśmy z trenerem zespołu, Dmytrem „jR” Chervakiem, o ich niespodziewanym występie, rozwoju drużyny i nadchodzących wyzwaniach.

Kluczowe zmiany w składzie nastąpiły w styczniu 2025 roku wraz z podpisaniem kontraktów z Dawym, Flieraxem i nifee. Trener Dmytro „jR” Chervak wyjaśnił tę decyzję:

Pasowali do ról, wcześniej grali już razem i pokazywali dobre wyniki. Brakowało im tylko odrobiny, żeby zacząć wygrywać.

Jesteście jedną z niewielu drużyn, które zdołały awansować do TOP30 dzięki nowemu systemowi VRS. Jakie widzisz jego plusy i minusy?

System VRS działał na naszą korzyść, ponieważ teraz organizatorzy turniejów muszą zaprosić cię, jeśli pokazujesz wyniki, zamiast zapraszać, bo jesteś czyimś znajomym. To był wcześniej największy problem na scenie tier-3. Valve dobrze to rozwiązało. Tak, są minusy, ale to normalne.

Teraz scena jest bardziej otwarta na nowe drużyny, zwłaszcza jeśli pokazujesz wyniki na LAN-ach. Dla organizacji tier-3 to wada, ponieważ muszą wysyłać swoje drużyny na LAN-y, co jest droższe. Ale scena się rozwija i krok po kroku zmierzamy w stronę bardziej konkurencyjnego środowiska.

Zawodnicy są prawie cały czas na bootcampie. Czy nie męczą się sobą nawzajem?

Oczywiście, że tak. Na początku było to konieczne dla efektywniejszej pracy, ale teraz kolejnym krokiem będzie przeprowadzenie zawodników do osobnych mieszkań. Przeszli już etap adaptacji, teraz potrzebują więcej przestrzeni osobistej, aby się sobą nie zmęczyć.

Zaimponowaliście na Level Up LUND i znowu na LAN-ie. Dlaczego wasza drużyna tak dobrze radzi sobie na LAN-ach?

Ponieważ to młody zespół, ładuje się atmosferą LAN-ową, daje im to energię. Online nie przynosi tych samych emocji i nastawienia – ani indywidualnie, ani drużynowo. CS online jest trudniejszy psychologicznie, ponieważ musisz grać każdy moment na 100%. Przeciwnicy też grają inaczej online, bez dodatkowej presji. Powiedzmy to wprost: LAN i online to dwa różne Counter-Striki. Zawsze tak było. Mam nadzieję, że znajdziemy naszą grę online i pokażemy bardziej stabilne wyniki również tam.

Wasze ostatnie wyniki online były słabe. Dlaczego tak się stało?

W tamtym czasie drużyna nie była w optymalnej formie. Mimo że dużo trenowaliśmy, jest wiele czynników. Może urośliśmy zbyt szybko – od drużyny tier-5 do tier-2 – a zawodnicy jeszcze nie przeszli okresu adaptacji online, żeby stać się bardziej stabilnymi.

Czy trudno jest komunikować się z drużyną, kiedy nie jesteś fizycznie z nimi?

Już i tak spędzamy dużo czasu razem na treningach, więc szczerze mówiąc, wcale nie czuję się od nich daleko. Może czasami za mną tęsknią, ale mamy asa w rękawie w postaci Kane’a, który zawsze jest z drużyną na LAN-ach. Dzięki temu moja nieobecność nie jest aż tak krytyczna, dopóki są wyniki — a to jest najważniejsze.

Jak wygląda praca nad logistyką, na przykład podróże z drużyną?

Jeśli jest możliwość, na pewno zobaczycie mnie z drużyną na niektórych LAN-ach.

Co czyni waszą drużynę wyjątkową?

Średnia wieku drużyny na HLTV to 20,6 roku. To jedna z najmłodszych drużyn w TOP100, nie licząc NAVI Junior czy Spirit Academy w przeszłości.

Jak razem z kapitanem budujesz grę?

Jestem głównie odpowiedzialny za nasz game plan, dodaję rundy i buduję defaults. Oczywiście, zawodnicy też przynoszą pomysły, a ja decyduję, czy je dodać, czy dostosować, aby nie zmieniały za bardzo naszego stylu. Jeśli chodzi o komunikację z kapitanem, staram się przekazywać mu moje doświadczenie jako in-game leadera, żeby nasz rozwój był szybszy. Ogólnie radzi sobie bardzo dobrze, rozwija się zarówno jako kapitan, jak i jako człowiek. Jestem zadowolony z jego postępów i cieszę się, że mogę być tego częścią.

Kilka słów o każdym zawodniku – co ich wyróżnia?

  • Cairne — bardzo emocjonalny, co może być zarówno plusem, jak i minusem. Jest bardzo utalentowany, ale potrzebuje większej równowagi emocjonalnej.
  • Nifee — spokojny jak wąż, jeden z kluczy do naszego sukcesu. To, co robi, nie zawsze widać w grze czy na streamie, ale bez niego te wyniki nie byłyby możliwe.
  • Dawy — młody talent z gorącym sercem i silnym pragnieniem zwycięstwa. Utrzymuje pozytywną atmosferę w drużynie.
  • Flierax — mega-mózg, który myśli więcej niż potrzeba, nasz minister clutchów.
  • Onik — główna „małpa” w tym zoo. Jego wsparcie i umiejętność stawiania drużyny ponad sobą samym są powodem, dla którego jesteśmy teraz tutaj.

Czy jesteś gotów pozostać przy tym składzie podczas okna transferowego?

Mam nadzieję, że uda nam się utrzymać skład i dalej się rozwijać, sprawiając, że kibice będą zadowoleni z naszych wyników.

Czy ty albo zawodnicy otrzymaliście indywidualne oferty?

Ja tak, ale nic na tyle interesującego, by to rozważać. Niektórzy zawodnicy mieli oferty od drużyn z TOP25. Mimo to mam nadzieję, że uda nam się zostać razem i przejść całą drogę od tier-5 do Majora.

Jak idą przygotowania do EPL?

Chłopaki przygotowują się indywidualnie, grają na FACEIT, żeby utrzymać formę. Teraz mamy trzy dni wolnego, ale dwa z nich spędzimy na treningach. Wcześniej nie mieliśmy takiej możliwości. Razem z kapitanem przygotowujemy plan gry, a nasz analityk dostarcza dodatkowych informacji.

Spodziewaliście się wyniku 3-0?

Oczywiście, że nie. Zwłaszcza po naszych wynikach online. Pewność siebie spadła. Ale udało nam się zresetować i odnaleźć naszą grę na LAN-ie, i to dało nam świetny rezultat. Daje nam to nadzieję na świetlaną przyszłość tego składu.

Na którego przeciwnika przygotowywaliście się najbardziej? Może 3DMAX, GamerLegion albo Gentle Mates byli punktem zwrotnym?

Przygotowywaliśmy się do wszystkich jednakowo. Nasze pomysły zadziałały i bez szczęścia, wiary w siebie i woli zwycięstwa zawodników nic z tego nie byłoby możliwe.

Drużyna rozpocznie swój udział w fazie głównej 4 października, choć przeciwnik i godzina meczu są jeszcze nieznane. W przeddzień tego wyzwania zapytaliśmy jR, z kim najbardziej chciałby się zmierzyć — jego wybór był oczywisty:

Vitality. Nie tylko dlatego, że są obecnie drużyną numer jeden pełną gwiazd, ale też dlatego, że mamy własne powody, by chcieć z nimi zagrać.

Jesteśmy społecznością fanów gry CS2 i miłośników skinów

Dołącz do nas na portalach społecznościowych

Twoja wiadomość została wysłana.
Sprawdź swój e-mail, aby uzyskać informacje