Po odejściu dwóch supergwiazd — NiKo i m0NESY — G2 znalazło się na rozdrożu. Wielu sądziło, że organizacja spadnie o poziom niżej, a marka straci swój konkurencyjny blask. Jednak pierwsze wyniki na BLAST Open London 2025 dowodzą czegoś przeciwnego: drużyna nie tylko przetrwała przebudowę, ale także zyskała nowe życie. A w centrum tej transformacji znajduje się gwatemalski rifler Mario “malbsMd” Samayoa.
Nowe G2: od chaosu do struktury
Fakt, że sam malbsMd opisuje swoją grę słowami „jeśli ginę, to w jakimś celu”, mówi więcej niż jakikolwiek wykres statystyczny. W poprzednich latach G2 żyło z indywidualnego geniuszu NiKo lub fenomenalnej siły ognia m0NESY’ego. Struktura często była przesłaniana przez improwizację, a drużyna mocno opierała się na „solowych momentach”.
Teraz, pod wodzą huNtera- jako nowego IGL-a oraz trenera sAwa, G2 wreszcie ma głęboki system. MalbsMd ma jasno określoną rolę entry-fraggera, a jego ryzykowna gra wspierana jest flashami, wymianami i planami awaryjnymi B, C czy D. To nie jest chaotyczny szturm, lecz obliczony mechanizm, w którym nawet śmierć może być częścią zwycięskiej strategii.

malbsMd jako symbol zmiany
Wywiad dla HLTV pokazał, jak bardzo sam zawodnik się rozwinął. Jeśli kiedyś malbsMd kojarzony był z „dziką” agresją i nieprzewidywalnością, dziś uosabia filozofię zespołu. Jego słowa o „pójściu dalej niż kolega, by ten mógł zabłysnąć” brzmią jak credo kogoś, kto uczy się poświęcać dla wspólnego dobra.
To kluczowy sygnał: G2 nie jest już drużyną jednej gwiazdy, lecz jednością, w której każdy rozumie swoją rolę. SunPayus zapewnia stabilność z AWP, MATYS odciąża presję swoją agresją, a huNter- nauczył się nie tylko grać, ale i prowadzić.
Kreatywność sAwa i dyscyplina huNtera-
Duet trener-kapitan jest dziś największym atutem G2. sAw tworzy wielowarstwowy playbook, w którym jedna strategia może rozwidlać się na wiele wariantów i zmyłek. HuNter- głęboko rozumie swoich kolegów i daje wolność tym, którzy jej potrzebują.
W połączeniu z malbsMd, gotowym „przebijać ściany”, aby stworzyć przestrzeń dla innych, powstaje nowa tożsamość G2: taktyczna, zdyscyplinowana, ale wciąż agresywna.

Psychologia underdoga
Utrata NiKo i m0NESY’ego złagodziła ciężar oczekiwań. MalbsMd przyznaje otwarcie: czuje się bardziej komfortowo w roli underdoga. I to widać. Zamiast starać się sprostać łatce „superteamu”, G2 gra jak kolektyw zdeterminowany, by udowodnić, że wciąż należy do elity. Paradoksalnie, właśnie ten status underdoga czyni ich bardziej niebezpiecznymi niż w czasach wielkich nazwisk.
Przeciwnik — FaZe
Starcie w playoffach z FaZe na BLAST Open London będzie testem lakmusowym. Oba zespoły niedawno przeszły zmiany, oba szukają stabilności. Ale G2 może mieć przewagę — ich system już działa, podczas gdy FaZe wciąż integruje debiutantów. MalbsMd pamięta swoje dwa trofea BLAST i marzy o trzecim. Czy ten turniej może oznaczać początek nowej ery G2? Jest wiele powodów, by w to wierzyć.
G2 osiągnęło coś, czego niewielu się spodziewało: zamiast rozpaść się po odejściu swoich gwiazd, stali się bardziej spójni, zdyscyplinowani i groźni. MalbsMd ucieleśnia tę transformację — entry-fragger, który wreszcie odnalazł sens w każdym kroku, i zawodnik, który nauczył się poświęcać dla drużyny. Ta nowa filozofia czyni G2 potencjalnym faworytem w Londynie — a być może i w całym nadchodzącym sezonie.