Były profesjonalny gracz i analityk Jacob „Pimp” Winneche uważa, że obecny format przerw w Counter-Strike 2 jest „przestarzały” i że przerwy techniczne nie dają drużynom wystarczającej przewagi. Podzielił się swoimi pomysłami w poście na X, wzywając społeczność do dyskusji nad możliwymi zmianami.
Obecny system przerw
Obecnie każda drużyna w CS2 ma prawo do trzech przerw taktycznych na mecz. System ten obowiązuje od ery CS:GO, ale po przejściu z formatu MR15 (30 rund) na MR12 (24 rundy) liczba przerw została zmniejszona z czterech do trzech. Podczas przerwy obie drużyny mogą się komunikować i omawiać strategię, nawet jeśli tylko jedna z nich poprosiła o pauzę.
Propozycja Pimpa
Winneche zaproponował dwie możliwe zmiany:
- Tylko drużyna, która wezwała przerwę, może rozmawiać w jej trakcie. Jego zdaniem uczyniłoby to przerwy bardziej znaczącymi i dodało głębi strategicznej, ponieważ tylko jedna strona mogłaby dostosować się podczas pauzy.
- Zmniejszenie liczby przerw do dwóch na drużynę w regulaminowym czasie gry. Oznaczałoby to w sumie cztery pauzy na mecz, biorąc pod uwagę, że rundy pistoletowe i pierwsze rundy zakupowe są zazwyczaj planowane z wyprzedzeniem.

Pimp powiedział, że woli pierwszą opcję, ponieważ mogłaby ona wnieść dodatkową intrygę i potencjalnie zmienić przebieg meczu w zależności od momentu przerwy.
Reakcje społeczności
Znane postacie ze sceny miały mieszane opinie:
Graham Pitt:
„Już przeszliśmy z 4 do 3 przerw przy zmianie z MR15 na MR12. Nie widzę powodu, aby dalej to zmniejszać. Mogę się jednak zgodzić, aby tylko drużyna wzywająca przerwę mogła rozmawiać.”
kuben:
„Podobają mi się oba pomysły, z preferencją dla pierwszego. Czy uważasz, że komunikacja drugiej drużyny powinna być całkowicie zablokowana, czy też zawodnicy mogliby się komunikować bez pomocy trenera?”
luzjepo:
„W przypadku twojej pierwszej propozycji – czy druga drużyna mogłaby wezwać przerwę w tej samej rundzie, zaraz po zakończeniu przerwy pierwszej drużyny, aby ją niejako ‘skontrować’? Podoba mi się ten pomysł, ale to coś, czego nie da się egzekwować poza grą profesjonalną, co moim zdaniem jest złe.”
Jak takie zmiany mogłyby wpłynąć na drużyny
Jeśli tylko jedna drużyna mogłaby rozmawiać podczas przerwy, mogłoby to znacząco zmienić sposób ich wykorzystywania w turniejach. Moment przerwy stałby się bardziej taktyczny, a każda pauza miałaby większą wartość.

Trenerzy mieliby silniejsze narzędzie do zmiany dynamiki meczu, a przeciwnicy mieliby mniej okazji do dostosowania się. Jeśli liczba przerw zostałaby zmniejszona, drużyny musiałyby planować je ostrożniej i zachowywać na decydujące momenty, co mogłoby prowadzić do bardziej ryzykownej i agresywnej gry w ostatnich rundach.